Deszczowe chmury powoli ustępują znad okolic schroniska Renclusa. Odsłania się szczyt Pico de Paderna (2622 m). Jednak po drugiej stronie grani we francuskiej dolinie Vall d'Aran, musi nadal mocno padać.
Otoczenie jeziora Ibon de la Renclusa; VII.2002


Powyżej schroniska Renclusa (2140 m) szlak na Pico de Aneto meandruje po trawkach między skałami. Niekiedy można się natknąć na małe oczka wodne. Czyż nie warto zanocować w takiej okolicy?
Na drugim planie Pico de Paderna; VII.2002


Poniżej Pico Aneto oraz Pico Maldito (3350 m) rozciąga się lodowiec Glaciar de Aneto, który należy przetrawersować w drodze na przełęcz Collado de Coronas (3196 m). Z niej już "tylko" 40 minut na najwyższy szczyt Pirenejów. W godzinach popołudniowych, w silnym słońcu lodowiec, przybiera miejscami barwę brunatno-pomarańczową.
Trawersowanie lodowca Glaciar de Aneto; VII.2002


Podziwiając panoramę z Pico de Aneto ma się przed oczami kilkanaście ośnieżonych trzytysięczników oraz całe mnóstwo niższych szczytów. Najbliżej położone, tuż za przełęczą Coronas, to Pico de Coronas (3294 m) i Pico Maldito. Tuż poniżej przełęczy znajduje się ledwo widoczne jezioro Ibon Coronado.
Widok z Pico de Aneto w stronę Pico de Coronas (3294 m) i Pico Maldito; VII.2002


Centralnym szczytem grupy Maladeta (Macizo de la Maladeta) jest Pico de la Maladeta (3308 m). W potężnej południowo-wschodniej grani masywu leżą m.in. Pico de Aneto, Pico de Tempestades (3296 m), Pico de Russell (3205 m). Lodowce masywu Maladety stanowią 65% objętości wszystkich znajdujących się w Pirenejach.
Pico de la Maladeta, widok z lodowca Glaciar de Aneto; VII.2002


Rozległa równina Plan dels Aigualluts jest poprzecinana licznymi potoczkami, które niżej dają początek rzece Rio Esera. Tereny te są w lecie wypasane. Ponad 1400 metrów ponad Plan dels Aigualluts bieleje wierzchołek Pico de Aneto.
Pico de Aneto ponad Plan dels Aigualluts; VII.2002


Niekiedy znalezienie odpowiedniego miejsca do rozbicia namiotu jest trudne. Szlak omijający grań Turo de Barrancs (2505 m) od wschodu wiedzie rozległymi polami mniejszych i większych głazów. Z rzadka tylko można trafić na wystarczająco duży skrawek trawy nadający się na biwak.
Poniżej Turo de Barrancs; VII.2002


Colladeta de Barrancs (2497 m) to przełęcz w kształcie charakterystycznej szczerby. Nieodparcie nasuwa się skojarzenie z Breche de Roland. Na szczęście przejście przez Colladeta de Barrancs kosztuje mniej wysiłku.
Colladeta de Barrancs, widok od północy; VII.2002


Malownicze jezioro Estany de Barrancs leży w dolinie Ball de Barrancs, wciśnięte między Pic dels Aigualluts (2708 m) a Turo de Barrancs. Jezioro ma podłużny kształt a jego południowy brzeg stanowią podmokłe rozlewiska, zasilane wodami z topniejącego lodowca Glaciar de Tempestades.
Widok z grani Turo de Barrancs na Estany de Barrancs; VII.2002


Szlak na Coll de les Salenques (2807 m) prowadzi najpierw przez rozległe usypiska kamieni. Następnie dobrze widoczna grzęda wyprowadza na pole śnieżne. Po jego przebyciu pozostaje jeszcze do pokonania strome osuwisko. Trzeba uważać, by nie zsunąć się wraz z kamieniami!
Przełęcz Coll de les Salenques, widok od północy; VII.2002


Z przełęczy Coll de les Salenques rozpościera się widok na niegościnną dolinę Vall de le Salenques. Na południową stronę spod przełęczy schodzi przepaścisty żleb. Ryzyko schodzenia jest tym większe, że skała okazuje się być bardzo krucha.
Dolina Vall de le Salenques; VII.2002


Do niezagospodarowanego Refugio de Coronas (1970 m) w dol. Ballibierna można dostać się busem z Senarty / Benasque. Przejazd szutrową drogą ponad kilkusetmetrową przepaścią dostarcza niezapomnianych wrażeń. Od południa Ball de Balibierna zamykają takie szczyty jak: Tuqueta Blanca de Ballibierna (2790 m), Tuca Arnau (2814 m) oraz Tuca de Ballibierna (3056 m).
Tuca Arnau - jeden ze szczytów w otoczeniu Ball de Ballibierna; VII.2002


Znad jeziora Estany del Cap de Llauset szlak GR11 dość łagodnie wyprowadza na przełęczy Collet dels Estanyets (2521 m). Z siodła przełęczy roztacza się widok na kilka jezior Estanyets de Cap d'Anglos. Stąd jeszcze ok. godziny do niezagospodarowanej chatki Refugi d'Anglos.
Jeziora Estanyets de Cap d'Anglos, widok z Collet dels Estanyets; VII.2002


Zejście zakosami poprzez piarżyska do pierwszego z jezior Estanyets de Cap d'Anglos jest dość monotonne. Ledwie widoczna ścieżka biegnie brzegami kolejnych jezior. W oddali widać rdzawo-brunatne zbocza grani Serrra de la Serronera.
Estanyets de Cap d'Anglos, w tle grań Serrra de la Serronera; VII.2002


Dolina d'Anglos sprawia wrażenie rozległej równiny z rozrzuconymi tu i ówdzie jeziorkami. W oddali rysują się szczyty leżące w granicach Parc Nacional d'Aigüestortes i Sant Maurici.
Dolina d'Anglos (prawie) w całej okazałości; VII.2002


Refugi d'Anglos to niezagospodarowana chatka leżąca tuż przy szlaku GR11, aktualnie dość zdewastowana. Nocleg w takich warunkach należałoby potraktować jako awaryjny. Lepszym rozwiązaniem jest biwak sporo poniżej refugia, nad rzeką Barranc d'Anglos.
Biwak nad potokiem Barranc d'Anglos; VII.2002


Wystarczy zaledwie parę minut marszu by przenieść się z połogiej przełęczy Port de Rius w zupełnie bajkową krainę. To niesamowicie malownicze jezioro Lac de Rius a ponad nim, skryty w cieniu chmur, Tossau de Mar (2772 m).
Otoczenie jeziora Lac de Rius; VII.2002


Nad ranem mgły unoszące się nad jeziorem Lac de Rius powoli przysłaniają widok na okoliczne szczyty. Uwagę przykuwa niesamowicie postrzępiona grań Punta d'Harle, jednak i ona za chwilę zniknie wśród chmur.
Punta d'Harle (2893 m) ponad jeziorem Lac de Rius; VII.2002


Refugi dera Restanca (2010 m) zbudowano nad brzegiem sztucznie spiętrzonego jeziora o tej samej nazwie. Ze schroniska szlak GR11 prowadzi przez przełęcz Coret d'Oelhacrestada (2468 m) na teren National Park d'Aiguestortes i Estany de Sant Maurici.
Jezioro Restanca - widok z okolic Lac deth Cap deth Port; VII.2002


Refugi Ventosa i Calvell to średniej wielkości schronisko malowniczo położone nad Estany Negre. Warto tu zawitać ze względu na miłą obsługę i wyśmienite jedzenie. W przypadku braku wolnych miejsc w pokojach obsługa udostępnia materace w wydzielonej części jadalni.
Refugi Ventosa i Calvell Calvell (2200 m); VII.2002


Idąc z Refugi Ventosa i Calvell Calvell na przełęcz Coll de Contraix (i dalej do schroniska Estany Llong) należy uważać, by po ok. 30-45 min. nie wybrać wyraźniejszej drogi na prawo. Może się bowiem okazać, że zamiast na przełęcz dotrzemy na Punta Alta (3013 m).
Podejście usypiskiem skalnym na Coll de Contraix (2745 m); VII.2002


Patrząc w dół z przełęczy Coll de Contraix zupełnie nie widać ścieżki, którą nie tak dawno przecież podchodziło się ze schroniska. Końcówka podejścia to żmudne kluczenie wśród głazowiska i coś takiego jak "szlak" jest tutaj tworem jak najbardziej umownym.
Droga z Refugi Ventosa i Calvell na Coll de Contraix; VII.2002


W centralnej części parku znajduje się Refugi d'Estany Llong (2000 m). Jednak zamiast korzystać ze schroniska można spróbować zabiwakować w okolicach jezior Estany de Deluii. Marsz dobrze utrzymaną ścieżką zajmuje dodatkowe 1,5 - 2 godziny.
Dolina Vall de Sant Nicolau, widok z wieczornego podejścia do Estany de Deluii; VII.2002


Siodło Collada de Deluii to dobry punkt widokowy. W panoramie dominują jeziora Estany de Cubieso i Estany Tort oraz szczyt Pic dels Vidals (2902 m). Cechą charakterystyczną jest znacznie obniżony poziom tutejszych stawów - niekiedy nawet o kilkanaście metrów.
Widok z Przełęczy Collada de Deluii (2576 m) na Estany de Cubieso; VII.2002


Montsent de Pallars nie ma strzelistej sylwety. To raczej kopulasty, choć dość rozległy szczyt. Przykuwa jednak uwagę czym innym. Jego intensywnie zielone, pofałdowane zbocza wyglądają wręcz nienaturalnie.
Montsent de Pallars (2883 m); VII.2002


Estany Tort widziane z dalszej odległości wydaje się być szafirowym oczkiem. Z bliska można dostrzec płycizny oraz wystające tu i ówdzie ponad taflę wody bloki skalne. Jest to najdłuższe jezioro w pobliżu schroniska Refugi de Colomina. Czy największe? Trudno orzec, zważywszy na zmienne poziomy stanu wody.
Jedna z zatoczek Estany Tort; VII.2002


Andorra la Vella, stolica księstwa leży w Dol. Valira na wysokości ok. 1000 m. Bezpośrednio z miasta można udać się na górską eskapadę. Do pokonania są duże różnice wysokości - np. blisko 1800 m. przy podchodzeniu na Pico de Perafita (2752 m).
Pico de Perafita; VII.2002


Dno doliny Canal Roya początkowo wznosi się łagodnie. Nieco poniżej szlaku szeleści potok o tej samej nazwie. Dolinę zamyka od południowego-wschodu próg, z którego spada kilkudziesięciometrowej wysokości wodospad El Salto de Aqua.
Potok Barranco de Canal Roya; VII/VIII.2001


Ponad jeziorami Ibons de Anayet wystają skaliste, różowo zabarwione szczyty Pico Royo. Stanowią silny kontrast na tle jaskrawozielonej trawy i błękitnego nieba. Na zboczach pasą się wielkie stada owiec głośno pobrzękując dzwonkami.
Pico Royo ponad jednym z jezior Ibons de Anayet; VII/VIII.2001


Na północny-zachód od uroczego miasteczka Sallent de Gallego góruje szczyt Pena Foratata. Chociaż mierzy "zaledwie" 2341 m, jest to ponad 1000 m wyżej niż równina, z której niemal bezpośrednio wyrasta.
Pena Foratata widziany ze szlaku GR 11 między Formigal a Sallent de Gallego; VII/VIII.2001


Szlak znad jeziorka Ibon Ciecho (2230 m) na przełęcz Collado de los Musales jest słabo oznakowany. Jednak prawdziwą próbą jest znalezienie zejścia z przełęczy nad jezioro Embalse de Respomuso (2100 m). Najpierw w dół skalistym, eksponowanym terenem, potem nieprzetartym, stromym polem śnieżnym by wreszcie wypocząć na "zielonej trawce".
Widok z przełęczy Collado de los Musales (2598 m) na m.in. Balaitus (3146 m); VII/VIII.2001


Ponad taflą jeziora Ibon de Llena Cantal (2450 m) dumnie stoi Pico de Tebarray. U jego podstawy zalegają spore pola śnieżne. Pomimo, że trochę mu brakuje do miana trzytysięcznika (2916 m) to jednak robi wrażenie potężnej góry.
Pico de Tebarray ponad jeziorem Ibon de Llena Cantal (2450 m); VII/VIII.2001


Przez wąskie wcięcie przełęczy Cuello de Tebarray (2782 m) prowadzi główny szlak - GR11. Roztacza się stąd widok na jezioro Ibon de Tebarray (2680 m) oraz północne zbocza Picos de L'infierno (3082 m).
Trawers ponad jeziorem Ibon de Tebarray; VII/VIII.2001


W panoramie, którą można podziwiać znad jeziora Embalse de Brazato dominują: Picos de L'infierno, Pico de Garmo Negro (3051 m) oraz Pico de Arguales (3046 m). W dolinie skryło się miasteczko Balneario de Panticosa.
Szczyty nad Balneario de Panticosa, widziane znad progu jeziora Embalse de Brazato (2275 m); VII/VIII.2001


Najwyższym szczytem Pirenejów Francuskich jest Vignemale (3298 m). Potężne żleby zbiegają spod jego wierzchołka w dno doliny Valle del Ara. Północne zbocza - po stronie francuskiej, pokrywa lodowiec D'Osseau.
Vignemale (3298 m), widok znad jeziora Ibons de Batans; VII/VIII.2001


Dzień dopiero się zaczął. Promyki słońca migocą w strumieniu. Owce leniwie skubią trawę. Przy szlaku obok cabany Soldats na razie nie widać turystów. Za chwilę chmury uniosą się wyżej i wypełnią dolinę.
Widok z cabany Soldats na północny-wschód; VII/VIII.2001


Jeszcze widać Pic Rouge de Pailla (2780 m). Ale za kilka minut niebo zostanie prawie całkowicie przysłonięte. Pogoda po francuskiej stronie jest bardzo zmienna, może nawet kapryśna.
Chmury unoszą się, powoli przysłaniając Pic Rouge de Pailla; VII/VIII.2001


Wyjątkowo słoneczny (jak na Francję) poranek w dolinie Gavarnie. Do granicy z Hiszpanią wiodą dwie drogi: prosto i dość wygodnie na przełęcz Port de Boucharo (2270 m), lub w lewo do schroniska Sarradets i dalej przez przełęcz Breche de Roland.
Po prawej Taillon (3144 m), ponad łąkami wokół Gavarnie; VII/VIII.2001


Od leżącego w dole sympatycznego miasteczka Gavarnie, aż do połowy doliny Vallee de Pouey Aspe, ścieżka wznosi się łagodnie. Tutaj jednak rozpoczyna się strome i męczące podejście (częściowo przez lodowiec Glacier du Taillon), do schroniska Refuge des Sarradets.
Podejście do schroniska Refuge de la Breche/Refuge des Sarradets, widok w stronę Pimene (2801 m); VII/VIII.2001


Kończy się dość męczące podejście do schroniska de la Breche de Roland (Sarradets; 2557 m). Trud zostaje nagrodzony fantastycznym widokiem. Szczyty otaczające kocioł Gavarnie tworzą półkole o długości prawie 5 km (od La Casque 3006 m do Astazau 3017 m). Widać trzeci co do wysokości w Europie wodospad - Grande Cascade (423 m).
Pico de Marbore (3250 m) i inne szczyty ponad kotłem Gavarnie, widok z okolic Refuge de la Breche de Roland; VII/VIII.2001


Przełęcz Breche de Roland (2807 m), wyglądająca niczym gigantyczna wyrwa w skalnym murze, to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w Pirenejach . Ze schroniska Sarradets wejście na przełęcz (częściowo lodowcem) zajmuje niecałą godzinę. Szlak cieszy się sporą popularnością.
Podejście pod Breche de Roland od strony francuskiej; VII/VIII.2001


Po drugiej tzn. hiszpańskiej stronie poniżej Breche de Roland nie ma żadnego schroniska w pobliżu. Krajobraz diametralnie się różni. Poniżej przełęczy nie widać zielonych zboczy a jedynie skalne urwiska, śnieżne pola i ocieniony wąwóz Ordesy.
Zejście z Breche de Roland na stronę hiszpańską; VII/VIII.2001


Szlak poniżej Breche de Roland po stronie hiszpańskiej nie ma jednoznacznego przebiegu. Cześć osób wybiera trawers polem śnieżnym u podnóży El Casco. Inni starają się zejść szlakiem idącym z przełęczy na zachód.
Szczyt El Casco (3007 m), widok z przełęczy Breche de Roland; VII/VIII.2001


Zejście od schroniska Goriz do kanionu Ordesa zajmuje około godziny. Dnem najsłynniejszego w Pirenejach wąwozu, dochodzimy do parkingu, skąd co kilkanaście minut odjeżdżają autobusy do Torli.
Kanion Ordesa; VII/VIII.2001


Dolne piętro wąwozu Ordesa kończy się malowniczym wodospadem Cola de Caballo. Dotąd dochodzi większość turystów, robi zdjęcia i ... wraca z powrotem na parking. Do schroniska Goriz jest jeszcze ok. 1 godziny marszu - ciągle w górę.
Wodospad Cola de Caballo, wąwóz Ordesa; VII/VIII.2001


Z Ordesą sąsiaduje inny, nieco mniej znany wąwóz Anisolo. Sam kanion jest dobrze widoczny z Monte Perdido (3355 m), często obleganego przez turystów. Należy także zwrócić uwagę na kształtny wierzchołek Pico de Aniscolo, jakby pilnujący samego wąwozu.
Widok z Monte Perdido na Pico de Aniscolo (3254 m); VII/VIII.2001


Cilindro de Marbore posiada charakterystyczną sylwetkę i niewiele ustępuje wysokością Monte Perdido - raptem 20 m. Jest jednak dużo rzadziej odwiedzany niż słynny sąsiad. Czyżby jego pionowe ściany aż tak bardzo odstraszały?
Cilindro de Marbore (3335 m), widok z Monte Perdido; VII/VIII.2001


Szczyt Tabacor leży w pobliżu schroniska Goriz, po przeciwnej stronie wąwozu Ordesa. Widziany z Monte Perdido wydaje się być niskim, ale dość rozległym stożkiem, z charakterystyczną warstwową strukturą.
Zejście z Monte Perdido, widok na Tobacor; VII/VIII.2001


Rankiem, gdy promienie słońca oświetlają coraz większe połacie doliny robi się coraz przyjemniej. Jeszcze widać księżyc, ale chłód i szron ustępują przed napływającą wraz ze wschodzącym słońcem falą ciepłego powietrza.
Księżyc kryje się przed promieniami słońca za Tobacor; VII/VIII.2001


W okolicy schroniska Angel Orus (2100 m) w dolinie Ball de Grist przykuwa uwagę szczyt Pico d'es Corbets (2904 m). Wydaje się być najwyższym masywem w okolicy. Nie można za to dostrzec takich trzytysięczników jak: Posets (3375 m), Las Espadas (3332 m) czy Pico de la Paul (3083 m), które skrywają się za granią Sierra de Llardana.
Pico d'es Corbets, widok z biwaku w drodze na Posets; VII/VIII.2001


Na odcinku ponad trzykilometrowej grani odchodzącej od Posets w kierunku południowo-zachodnim ku La Forueta (3007 m) znajduje się kilka szczytów trzytysięcznych. Szczególnie wyróżnia się kształtny wierzchołek Las Espadas (3332 m).
Szczyt Las Espadas widziany z Posets; VII/VIII.2001


Posets to drugi co do wysokości szczyt Pirenejów - 3375 m. W sąsiedztwie rozległego masywu znajdują się trzy lodowce: de la Paul, de Llardana oraz de Posets. Przez ten ostatni prowadzi droga ze schroniska de Estos. Najczęściej jednak turyści osiągają wierzchołek idąc ze schroniska Angel Orus.
Posets, widok znad brzegu Ibon de la Plana (2681 m); VII/VIII.2001


Przełęcz Collada de la Plana (2702 m) leży między Pico des Corbets (2904 m) i Tuca de Mincholet (2801 m). Jest to doskonały punkt widokowy. Prowadzi tędy szlak ze schroniska Angel Orus do schroniska de Estos lub w dół do cabany Santa Ana.
Jezioro Ibon de Perramo (2274 m) i Agulla de Chuise (2684 m), widok z przełęczy Collada de la Plana; VII/VIII.2001


Granią Pico Perdiguero (3222 m), znajdującego się na terenie parku Posets - Maladeta, przebiega granica hiszpańsko-francuska. W jego sąsiedztwie znajdują się dwa spore jeziora: Ibon Blanco de Lliterola, oraz Lac du Portillon d'Oo. Po północnej stronie masywu leży kilka lodowców (m.in. Glacier du Portillon, Xel de la Baca).
Pico Perdiguero, widok od strony południowej. ; VII/VIII.2001


Z przeł. Collada de la Plana do cabany Santa Ana można zejść dwiema drogami. Dłuższą z nich prowadzi przez dolinę Ball de Perramo. Sceneria, wśród której kluczy ścieżka jest niesamowita dzika: urwiste turnie, liczne jeziora czasem mające charakter mokradeł a niżej gęsty, wysoki las.
Jedno z jezior Ibones d'Escarpinosa (2027 m); VII/VIII.2001